Miało być na szybko i smacznie. I letnio. A skoro truskawki już były. Jagody już były. Borówki również. I gdzieś tam maliny też się przemknęły. To pozostało mi tylko wsadzić gdzieś arbuza, bo jego jeszcze nie było 🙂 No i miało być na wynos, stąd forma do tarty nietypowa i mało zdjęć, bo co będę porządnym ludziom fotografować talerze.
Masa wyszła mi najlepsza ze wszystkich, które do tej pory robiłam. Do spodu tradycyjnie miałam zastrzeżenia, stąd jak zwykle przestrzegam – spróbujcie zanim bezmyślnie dosłodzicie, bo spód spodowi nierówny i jak ostatnio wyszedł mi za mało słodki, tak teraz dla mnie był ciut za słodki. Nie dogodzisz kobiecie 🙂
Składniki na spód tarty:
- dowolne, ulubione kruche ciastka (opakowanie ok. 140 gram). Ja dałam kupne owsiane i już wystarczająco słodkie, czego smakując nie sprawdziłam.
- 50 g zblanszowanych migdałów
- 50 g miękkiego masła
- opcjonalnie, w zależności od rodzaju dodanych ciastek – cukier (ilości nie podam, najlepiej próbować)
- Migdały drobno zmiel.
- Do malaksera wrzuć ciastka, zmielone migdały, opcjonalnie cukier. Na koniec dodaj miękkie masło. Wszystko dokładnie wymieszaj.
- Wyłóż na formę. Rozprowadź po całości dobrze dociskając.
Składniki na masę tarty:
- 500 g serka mascarpone (tradycyjnie 🙂 )
- 3 żółtka
- 2 łyżki syropu z agawy (zamiennie z cukrem, czy innym słodem)
- drobno starta skórka z 1 cytryny sparzonej
- 2-4 łyżek soku z cytryny (ilość w zależności jak bardzo cytrynowy smak lubimy)
Wykonanie:
- Żółtka utrzeć z syropem (cukrem) na puszystą, ledwo żółtą masę.
- Stopniowo dodawać mascarpone cały czas miksując.
- Dodać startą skórkę cytryny i sok z cytryny. Jeszcze raz dokładnie, delikatnie wymieszać.
- Przelać masę na wyłożoną ciastkami formę i rozporwadzić po całości.
- Dekorować pokrojonym, bez pestek arbuzem i borówkami.
- Wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
- Serwować zimne, prosto z lodówki.
Idealna z mrożoną kawą 🙂