Będąc ostatnio na wycieczce w Dolinie Baryczy, a dokładnie tutaj (polecam baaaardzo!), jadłam idealnego pstrąga. I pewnie dlatego moja miłość do pstrągów przybrała na sile. Tak więc pstrąg i u mnie 🙂
Składniki:
- 2 wypatroszone pstrągi
- 6 większych ziemniaków
- 1 średnia cukinia
- 2 szalotki
- 1 czerwona cebula
- kilkanaście małych pomidorków koktajlowych
- ćwierć kostki masła
- 3 ząbki czosnku
- posiekana natka pietruszki i koperku
- 1 cytryna
- 1 łyżka oleju (u mnie ziołowy)
- klika gałązek świeżego tymianku i/lub rozmarynu (rozmaryn zdecydowanie lepszy do pstrąga, ale ja mając wybór zawsze dorwę tymianek)
- sól, świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Do miękkiego masła dodajemy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Doprawiamy delikatnie solą i pieprzem. Dodajemy posiekaną natkę pietruszki i koperku. Mieszamy do połączenia się składników.
- Pstrągi myjemy, osuszamy, nacinamy w kilku miejscach nożem i nacieramy przygotowanym masłem (środek również). Nie zużywamy całego masła, reszta posłuży nam do przygotowania warzyw. Do środka wkładamy do każdego pstrąga po jednym ząbku czosnku, 1 krążku cytryny i kilka gałązek tymianku bądź gałązkę rozmarynu.
- Obrane i umyte ziemniaki kroimy w ćwiartki. Cukinię myjemy i kroimy w grubsze krążki. Na patelni rozpuszczamy pozostałe masło, dodajemy łyżkę oleju. Smażymy ziemniaki i cukinię aż do zarumienienia (ok. 7-9 minut). Przekładamy warzywa do naczynia żaroodpornego, dodajemy obraną cebulę i szalotki pokrojone w ćwiartki. Na wierzch kładziemy pstrągi. Wszystko przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do nagrzanego na 180 stop. C piekarnika (grzanie góra/dół). Pieczemy 35 minut. Po tym czasie zdejmujemy folię, dokładamy umyte pomidorki koktajlowe, zwiększamy temperaturę piekarnika do 190 stop. C i pieczemy ok. 7-10 minut (aż skóra ryb będzie lekko zarumieniona).
- Po wyjęciu z piekarnika skrapiamy rybę sokiem z cytryny, posypujemy posiekaną natką pietruszki i koperku.
Smacznego 🙂