Na pewno chwaliłam się już, że Mąż mój Szanowny, jako najmniej problematyczny w domu naszym, zjada wszystko. Otóż myliłam się – nie lubi oliwek. I niby o tym wiem, ale nigdy nie pamiętam. A może właśnie specjalnie nie pamiętam, żeby pewnymi daniami raczyć się sama, od początku do końca (nie, że mojego, ale potrawy). I tak właśnie było z tą pastą. Nie da się ukryć, to moje, tylko moje smaki!
Składniki:
- 1 duże, dojrzałe i miękkie avocado
- 2 łyżki soku z cytryny
- 4-5 kawałków suszonych pomidorów (te są idealne 🙂 )
- 7 szt, czarnych oliwek
- 30 g dobrego żółtego sera (np. cheddar)
- sól, pieprz do smaku
- czarnuszka
Wykonanie:
- Avocado przekroić na pół, delikatnie wyjąć pestkę i łyżeczką wyskrobać miąższ.
- Dodać sok z cytryny i rozgnieść avocado widelcem.
- Suszone pomidory i oliwki pokroić na mniejsze kawałki. Dodać do pasty i dokładnie wymieszać.
- Ser żółty zetrzeć na drobnych oczkach tarki i dodać do całości.
- Doprawić solą i pieprzem do smaku. Wierzch posypać czarnuszką.
- Podawać z ciepłą bagietką. Na przykład tą.
Śniadanie rewelacyjne! 🙂