Idąc za ciosem, gdy cała rodzina zajadała się obiadem mięsnym (dziwna, niedzielna tradycja 🙂 ), ja wciąż żądna byłam bobu. Aby skoro niedzielny obiad ma być porządny, to wykpić samym gotowanym bobem się nie mogłam. No i wyszło mi bobowe spaghetti. Dobre bobowe (bombowe) spaghetti 🙂
Składniki dla 2-3 osób (już wiecie co będę miała jutro na obiad)
- pół paczki makaronu spaghetti
- 250 g bobu
- 1 ząbek czosnku
- pół cebuli
- czarne oliwki (dosłownie sztuk parę)
- świeży koperek (mniej więcej pół pęczka)
- sól, pieprz, zielona czubryca do smaku
- opcjonalnie prażony słonecznik
- oliwa z oliwek
Wykonanie:
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie.
- I bób również ugotować al dente w osolonej wodzie. Lekko ostudzić i obrać ze skórki.
- Cebulę drobno pokroić.
- Oliwki pokroić w kółka
- Koperek posiekać.
- Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę i zeszklić cebulę.
- Dodać wyciśnięty ząbek czosnku. Wymieszać i pozostawić aż czosnek lekko się przyrumieni.
- Wrzucić bób i oliwki. I wszystko razem podsmażyć delikatnie mieszając. Doprawić do smaku.
- Na koniec dodać posiekany koperek.
- Nakładać wszystko na wyłożony wcześniej na talerz makaron.
- Posypać prażonym słonecznikiem i zajadać 🙂
W kuchni tkwiła i modziła: Ania